niedziela, 13 listopada 2016

Od Melanii "To ciebie prawie nie potrąciłyśmy" cz. 3 (cd. Ewelina)

Czwartek, 18 grudnia 2014 r.
- Cudownie. - mruknęłam. Chciałam jeszcze coś dodać, ale moja komórka zaczęła wibrować.
Szybkim ruchem wyjęłam ją i odebrałam połączenie. Zatrzymałam się, uważnie patrząc gdzie idzie nowo poznana dziewczyna.
- Mam kolejną teorię! - wykrzyknął Tomek, podając swój pomysł.
- Rite, godzinę temu wrzucił to ZN. Następnym razem informuj prędzej.
- Ale nagraj to...
- Jak miałabym przygotować to w szkole, mądralo?! Sam to nagrywaj!
- Nie mam jak. Sprzęt i te sprawy...
- Jak to nie masz sprzętu?
- Potrzebuję kamery...
- Po chuj ci ona, czy jakieś inne gówno?! - Mruczałam. - Było trzeba nie zwiewać z domu i nie jechać na wycieczkę! Sam byś wtedy nagrywał!
- Proszę...
- Nie. Sam nagrywaj.
Rozłączyłam się. Byłam wkurzona. Nie miał kiedy zadzwonić?! Specjalnie nie pokazywaliśmy swoich twarzy na nagraniach z teoriami spiskowymi, by zostać anonimowymi autorami. Zaraz ktoś usłyszy naszą rozmowę i się wyda.
Wcisnęłam komórkę do kieszeni. Ewelina stała parę metrów dalej i prawdopodobnie wszystko słyszała. Podeszłam wolno w jej stronę.
- Wszystko dobrze?
- Tak. - Mruknęłam wymijająco. - Chodźmy do klasy. - Zmieniłam szybko temat.

< Ewelina? Wenus bracus xd >


Krótkie op.
1 błąd tech. = 85%
4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz