sobota, 2 lipca 2016

Od Eweliny "Mój pierwszy dzień" cz. 1


Poniedziałek, 24 listopad 2014 r.
Obudziłam się rano gotowa do szkoły. Z wrażeń, dzień wcześniej spakowałam wszystkie rzeczy potrzebne do szkoły. Nawet przygotowałam sobie ubrania, które od razu po zerwaniu się na równe nogi, założyłam na siebie. Miałam ubrany swój ulubiony outfit czyli: jeansy i zwiewną koszulkę. Tego dnia na dworze było zimno, więc nałożyłam na siebie ramonezkę. Zeszłam na dół gdzie czekała na mnie babcia. Zjadłam śniadanie, po czym podziękowałam babci kobiecie i wyszłam z domu. Wsiadłam do autobusu, który zawiózł mnie do szkoły. Gdy wyszłam z pojazdu zobaczyłam ogromny budynek. "Moją przygodę czas zacząć" – pomyślałam i z uśmiechem weszłam do szkoły. Przed drzwiami dostrzegłam uśmiechniętą kobietę która wpatrywała się we mnie.
Witaj Ewelino. Jestem Hanna Kalinowska, wychowawczyni klasy 2b do której będziesz chodzić – wyciągnęła w moją stronę dłoń.
- Dzień dobry. Miło mi panią poznać – powiedziałam z uśmiechem i uścisnęłam jej rękę.
- Może oprowadzę Cię trochę po szkole? Jak zdążyłaś już pewnie zauważyć nasza placówka jest bardzo duża. Choć pokażę Ci parę miejsc.
Poszłam za kobietą. Pokazała mi gdzie znajduję się stołówka, łazienki, sala gimnastyczna, sekretariat oraz pokój nauczycielski. Po odbytej wędrówce przez korytarze szkoły, podziękowałam kobiecie i udałam się do sali gdzie miały się rozpocząć pierwsze zajęcia. Usiadłam przed klasą i wyciągnęłam komórkę. Przeglądałam komentarze z mojego ostatniego vloga. Większość ludzi pisała miłe komentarze, ale zdarzali się też uporczywi hejterzy. Na szczęście moje Elfiki (tak nazywam swoich
widzów) broniły mnie i odgryzały się hejterom. Czytałam właśnie ostatni komentarz gdy zadzwonił dzwonek. Wstałam i ustawiłam się przy wejściu do klasy. Tak się złożyło, że pierwszą lekcją w planie była akurat wychowawcza. Weszłam jako ostatnia, żeby upewnić się, że nie zajmę czyjegoś miejsca w ławce. Usiadłam w ostatnim rzędzie pod oknem. Wypakowałam piórnik, brudnopis i zeszyt do korespondencji.
- A, więc witam was bardzo serdecznie w kolejny piękny poniedziałek, czyli start nowego tygodnia! - wszyscy burknęli znudzeni – Mamy dzisiaj w klasie nową koleżankę – klasa zwróciła wzrok na mnie – Ewa wyjdź na środek - powiedziała zachęcająco nauczycielka.
Wstałam niepewnie, bo wiedziałam, że około dwadzieścia osób na raz patrzy się na mnie. W końcu gdy doszłam na środek sali i stanęłam obok nauczycielki, uśmiechnęłam się lekko.
- A, więc Ewa. Opowiesz nam coś o sobie? Jak się znalazłaś w tej szkole?
- Parę tygodni temu moi rodzice postanowili wyjechać za granicę. Mi Mnie nie za bardzo podobał się ten pomysł, więc przeprowadziłam się do babci i zamieszkałam tu w Jaskółkowie - powiedziałam niepewnie.
- No dobrze, a masz jakieś hobby? Co robisz w wolnym czasie?
- Moją pasją jest YouTube. Nagrywam vlogi i poradniki... - nie dokończyłam, bo przerwał mi jakiś chłopak z tyłu:
- A jak się nazywa twój kanał?
- Elfelink - powiedziałam z uśmiechem. Zauważyłam jak niektóre osoby wyciągają telefony.
- No dobrze. Możesz usiąść, Ewo.
Wróciłam na swoje miejsce.
***

Lekcje szybko minęły. Już o piętnastej znalazłam się w domu przed komputerem. Weszłam na kanał i zobaczyłam komunikat: 12 dwanaście nowych subskrybentów. "Heh to zapewne Ci co na wychowawczej grzebali w telefonach" - pomyślałam. Przeczytałam kilka nowych komentarzy i wzięłam się za nagrywanie nowego odcinka. Zamontowałam kamerę na stojaku, po czym przyniosłam krzesło. Włączyłam kamerę i usiadłam na taborecie. Zaczęłam opowiadać o moim nowym przeżyciu. Gdy skończyłam schowałam wszystko na swoje miejsce. Z aparatu wyciągnęłam kartę SD, którą podłączyłam do laptopa i zaczęłam montować filmik. Vlog miał tytuł: Pierwszy dzień w nowej szkole. Gdy odcinek się renderował i wrzucał, wzięłam się za odrabianie lekcji. Po godzinie wszystko było gotowe. Filmik się wysłał, praca domowa odrobiona, więc teraz spać. Była już godzina dwudziesta trzecia. Przebrałam się w pidżamę, po czym wskoczyłam do łóżka i zasnęłam.

C.D.N

Średnie op.
3 styl. + 1 inter. = 80%
4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz